Zamówiłam właśnie trochę materiałów na letnie kocyki dla dzieci, zabawki, poduszki, apaszki. Któregoś dnia, kiedy mąż zajmował się będzie Polą (a ja oczywiście karmić będę na żądanie), piętro niżej, w pokoju suszarniano-gościnnym, odpalę Łucznika. Uszyję, wycenię, wystawię w sieci i będę czekała aż ktoś również uzna moje wzory za fascynujące!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Im więcej komentarzy tym ciekawiej. Piszcie!