poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Pola skończyła dziś pierwszy miesiąc

To niesamowite, że równo miesiąc temu leżałam rozciągnięta na stole operacyjnym, a lekarz sprawnymi ruchami wyciągał Polę z mojego brzucha. Dziś patrzę na swoją cudowną córeczkę, która spokojnie śpi w swoim małym łóżeczku. Nadal budzę się w środku nocy i sprawdzam, czy równo oddycha, ciągle płaczę, kiedy zasypia na moim brzuchu.

Dziś odwiedziła nas spora część rodziny. Padła fraza: "To sporo wam się w życiu zmieniło, mała przewróciła wszystko do góry nogami?". Bez wahania odpowiedziałam: "Albo właśnie wszystko nam poukładała?". Świat bez Poli wydaje mi się teraz dziwnie miałki, płytki i bezbarwny. Lata szalonego imprezowania dosyć infantylne, wypady do knajp, kina czy inne formy rozrywki - zbędne. Przyjaźnie - niewystarczające, fascynacje - płytkie. Wszystko "sprzed" Poli jest podrzędne tym chwilom, które właśnie przeżywamy. Obserwowanie, jak córeczka się rozwija stało się moją nową pasją. Porzucam na tę okoliczność seriale, książki, uczelnię, znajomych. Wpatruję się w to, jak Pola przechodzi kolejne etapy rozwoju. Każda zmiana to wielkie wydarzenie w naszym domu.

Co takiego działo się przez ten miesiąc?

11.03., dzień 5:
Pierwsza kąpiel Poli. Najpierw mała płakała i błądziła dookoła przerażonym wzrokiem. Trochę nam to zajęło, ale ostatecznie dotarło do dwójki początkujących rodziców, że jest jej zwyczajnie zimno. Przenieśliśmy się z kąpielą z kuchni do łazienki, odpaliliśmy farel. Teraz kąpiemy się codziennie, a Pola coraz lepiej się bawi.

12.03., dzień 6
Pierwsza niestrawność maluszka. Z jednej strony - gdybym mogła cofnąć się w czasie nie zjadłabym tak szybko surowej marchewki. Kosztowało nas to 9 godzin bólu brzuszka, obustronnej męki, moich łez, Poli strachu. Skończyło się dobrze. Z drugiej strony - dzięki temu wiele się nauczyliśmy i marchewka na stałe wypadła z naszego jadłospisu.

18.03., dzień 12
Cały dzień tylko z mamą, cudowny. Odpłynęły wszystkie strachy i niepokoje. Wątpliwości, czy poradzę sobie z małą dziewczynką ustąpiły miejsca bezgranicznej miłości i spokojowi.

19.03., dzień 13
Lekarze rozwiali hipohondryczne wątpliwości matki. Polka po porostu prowadzi aktywny tryb życia i to, że nie śpi w dzień to dobry objaw. Oznacza, że śpi nocą, a to luksus, na który nie wszyscy młodzi rodzice mogą sobie pozwolić!

20.03., dzień 14
Pierwszy spacer Poli. Pamiętam, jak zarzekałam się - co najmniej 6 ścisłych tygodni w domowych pieleszach. Czternastego dnia już biegaliśmy z wózkiem po ogrodzie. Wiosna rozpędziła strachy po raz kolejny.

22.03., dzień 16
Kryzys laktacyjno-karmienny. Nauczyliśmy się, że smoczek demotywuje Polę do ssania piersi. Smoczek schowaliśmy głęboko i o tego momentu karmienie idzie nam o wiele sprawniej.

25.03., dzień 19
PIERWSZY UŚMIECH PROSTO DO MAMY! Nie trzeba tego już więcej opisywać czy komentować. Najpiękniejsze uczucie pod słońcem, kiedy radość rozświetliła tą małą twarzyczkę. Świadomość, że to mój widok spowodował tyle uśmiechu - bezcenna.

28.03., dzień 22
Nauczyliśmy się, że na spacery musimy zabierać przynajmniej 120ml mleka. Pewnego piątku zabraliśmy tylko 60-kę, która Poli wystarczyła zaledwie na kilka minut spokoju. Skończyło się na niesieniu malutkiej do domu.

31.03., dzień 25
Pola została sama z tatą i... nic się nie stało. Mogłam wyjść na kilka godzin zostawiając im dużo jedzenia. Powiew wolności nie sprawia, że staję się gorszą matką. Wręcz przeciwnie. Chwila odpoczynku daje jeszcze więcej energii do opieki nad małą.

03.04., dzień 28
Nasza córeczka zaczęła zauważać zabawki i wyciąga w ich kierunku rączki. Mąż dokonał klasyfikacji wszystkich dziecięcych grzechotek: żyrafka się uśmiecha i dotyka Polę w nos; piesek pozwala się głaskać i zawsze wydaje jeden rytm grzechoczenia itp. Mała jest zachwycona!

06.04, dzień 31
Pola skończyła miesiąc. Przyjechało dużo gości, w tym dziadkowie z Katowic. Mój teść trzymał swoją wnuczkę na rękach pierwszy raz w życiu. Był tym zaskoczony, przerażony i chyba szczęśliwy. Na ręce wziął ją też Krzyś, brat męża. Kupiony w całości.

Nauczyliśmy się z mężem sporo: rodzajów i rozmiarówki pieluch, typów butelek, sposobów karmienia piersią i butelką, usypiania na siedząco, kołysząco, jak mierzyć temperaturę noworodkowi, jak ubierać noworodka (metodą prób i błędów), do czego służą gaziki, waciki, sól fizjologiczna, jak wiązać chustę, o czym rozmawiać z malutką. Zakupiliśmy niezbędne sprzęty, takie jak poduszka antywstrząsowa od ekoubranek. Znaleźliśmy w tym wszystkim chwilę na kilka kłótni, namiętne pocałunki, zmęczone przytulanie, telewizję wieczorem, czytanie książek (mąż więcej niż ja). Na szczęście znaleźliśmy też czas na spanie, przyglądanie się śpiącej Poli, spacery, zabawy.

Ze wszystkich dostępnych na rynku gadżetów najlepiej sprawdziła się rzeczona poduszka antywstrząsowa. Pola jest jeszcze bardzo malutka, ale już ciekawska. Woli siedzieć z nami w swoim bujaczku. Dzięki poduszce od ekoubranek jej główka jest stabilizowana z obu stron i nie kiwa się niebezpiecznie na boki. Mała ma przy tym trochę luzu i może ciekawsko obracać głowę podążając wzrokiem za zabawką. Regulowana ilość wkładu pozwala dopasować wysokość boków do indywidualnych potrzeb dziecka. Można też dowolnie napełniać komory poduszki i w przyszłości stworzyć regularny jasiek. Wyprofilowany dół poduszki idealnie przylega do ramion. Poduszka sprawdzi się nie tylko w domu, ale także w samochodzie. Nasze nosidełko, sprzed 7 lat, nie ma odpowiednich stabilizatorów na główkę i mała Pola niebezpiecznie kiwała się na boki. Poduszka antywstrząsowa zapobiega takim sytuacjom i córeczka może podróżować w komfortowych warunkach. Niekwestionowanym atutem jest wykonanie i wzór. Poduszka jest po prostu śliczna. Kolorowe kotki idealnie współgrają z różnymi kolorami ubranek. Dzięki temu Pola zawsze wygląda jak idealnie dopasowana do swojej nowej podusi.



Pola skończyła miesiąc. Waży 4840g, mierzy 57cm. Mam wrażenie, że jest z nami już od zawsze. I nie mogę doczekać się każdego, kolejnego dnia!

2 komentarze:

  1. rosną te nasze dziewczyny bardzo szybko! Jeśli chodzi o podróżowanie dzieci w aucie warto poczytać blog osiem gwiazdek który jest o fotelikach samochodowych i bezpieczeństwie maluchów. Polecam jak będziecie zmieniali Wasz dotychczasowy fotelik.. Polecam też (wszystkim mamom, jakie znam to polecam:) wszystkie artykuły na tej stronie: http://www.terapia-ndt.waw.pl/rozwoj.php
    Dzięki nim można uniknąć wielu przypadków accidental parenting :) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne podsumowanie, już się nie mogę doczekać kiedy sama będę mogła takie napisać!

    OdpowiedzUsuń

Im więcej komentarzy tym ciekawiej. Piszcie!