piątek, 26 grudnia 2014

Święta: czas życzeń i marzeń

Dostałam w tym roku wiele życzeń świątecznych. Wszystkie piękne i przydatne. Mój mąż też usłyszał dużo ciepłych słów, jednak jemu, w przeciwieństwie do mnie, życzono między innymi, żeby się nie wyprowadzał. Najwyraźniej ja peplam o Pszczynie non stop i sugestie o pozostaniu w domu rodzinnym uznano za z góry skazane na porażkę (bo innej opcji nie biorę pod uwagę). Słusznie, bo na każde klasyczne "i wszystkiego, czego sobie zażyczysz" reagowałam wizjami idealnego mieszkania i sielskiego bytowania, rodzinę, która się nie kłóci i w tych pięknych wnętrzach opływa w dostatek, szczęście i radość - tego bym sobie życzyła. Ale wiadomo jak jest. Ba, wiadomo nawet, jak będzie, bo z pieniędzmi krucho, z pracą też szału nie ma. A do tego remont, który nas wypłucze finansowo, że aż szkoda myśleć o pustkach na koncie. Ciężko w takich warunkach o księżnowanie i leżenie brzuchem do góry (który to brzuch po świętach wiadomo - mocno się wyemancypował). Wątpię też w tą bezkłótliwość wszelaką, bo temperament mam i rodzinne spięcia to dla mnie normalka. Jedyne więc, co możemy z mężem z tego repertuaru zrealizować bez większych przeszkód to dobrze urządzone mieszkanie. Mam w związku z tym kilka marzeń. A skoro jeszcze święta, ostatni ich wieczór, to może coś z tego się spełni, mimo minimalizacji nowych sprzętów i maksymalizacji kosztów remontu. Zostawiam Was dziś z moimi marzeniami o idealnym pokoju dziecięcym albo i dwudziecięcym...









Źródło wszystkich zdjęć: Pinterest

2 komentarze:

  1. piękne marzenia :) Życzę, by się spełniły..zwłaszcza te dwudziecięce i nowomieszkaniowe. No i żeby się ten brzuch nie emancypował za bardzo :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też po cichu liczę, że wszystko się uda. I tak jak odnośnie dzieci i mieszkania mam dobre przeczucia, tak brzuch, cóż... niestety wszystkiego mieć nie można niestety. Ale jak to mówią: poród to +100 do dobrego samopoczucia, więc nie pozostaje nic innego, jak druga ciąża :)

      Usuń

Im więcej komentarzy tym ciekawiej. Piszcie!