Nasz z Polką trzeci piknik, reszta miała ich pewnie więcej. W rachubach się już pogubiłam - kto był na którym, kogo nie było, kiedy jaka pogoda itp. To nie istotne. Jak zawsze najważniejsze towarzystwo.
Dziś królował nam Ben - pośród pięknych dam: Milly, Poli i Marty. Mamy robiły jak zwykle za: leżaczek, nosidełko, bar mleczny, entetainment center. Posiedziałyśmy, pogadałyśmy, a oto i efekty:
|
Cudowna Dori z Martkiem-wiertkiem. Ta dziewczynka ma power! |
|
Zuzi zakochana w swojej Milly (mieszkają tu) |
|
Mały aniołek Milly |
|
Sprawczyni całego zamieszania, Judyta z Mama Silesia i jej stylowy Ben |
|
Moja najpiękniejsza, pamiasta (rampers) Polka w ramionach najlepszego taty na świecie (mąż) |
|
Tatusiowie wpadli oczywiście na końcowy chillout. Tu w wykonaniu polsko-angielskim |
|
Na koniec jeszcze odrobina uroku osobistego Martusi |
|
I własnoręcznie ułożony napis na trawie - 100 lat od Poli, Milly i Martka (oraz mam) dla nieobecnego Młodego z Lajfstajla Baby Blog! Malec dziś świętuje swoje 2-gie urodziny! Najlepszego!! |
|
Zmęczona, ale zadowolona Pola w drodze do domu (dłuuugiej połączonej z ekwilibrystycznym karmieniem w trakcie jazdy bez wyjmowania dziecka z fotelika!) |
Milo bylo Was zobaczyc ;-) pamietaj prosze o moim zamowieniu ;-) Dori
OdpowiedzUsuńWieczorem się za to biorę :)
UsuńFajnie tam ze sobą macie :)
OdpowiedzUsuńNajfajniej :)
UsuńJejjj :) jak miło! Wielki uśmiech wywołalyscie na mym styranym pracą kuchenną obliczu :) piekny napis, dziekujemy Wam serdecznie dziewczyny!!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń