- 2 ręczniczków rożków
- 10 pieluszek tetrowych
- 3 pieluszek flanelowych
- zestawu do pierwszego manicure dla mojej małej córeczki
- szczotki dla niemowląt
- oliwki
- Sudocremu
- smoczków
- gruszki do noska
Tyle z zaplecza sanitarno-higienicznego. Na zakupy internetowe (i późniejsze) zostawiłam sobie cuda w stylu wanienki, kosza na pieluchy i samych pieluch. Wszystkie przybory toaletowe skompletuję też tuż przed narodzinami malucha. Nie sposób jest bowiem kupić wszystkiego na raz! Przytłaczają możliwości i... ceny. Niemniej jednak i na małe (duże!) szaleństwa pozwolił sobie portfel mojej mamy i siostry. Dziewczyny skompletowały Poli cudną wyprawkę, nad którą zachwycam się od kilku godzin!
W Smyku można kupić super zestawy. Body dla maluchów pakowane są po 3 (lub więcej) w różnych wariantach (z rękawkiem, bez, z długim itp.). Każda mama znajdzie coś dla siebie. Cena: 44zł. |
H&M to raj dla przyszłych matek! Cudowna piżamka z weluru za 49,90zł ma fantastyczne owieczki zamiast stópek! |
Dwupak body w H&M za 39,90zł wykończony jest gustownymi kokardkami i delikatnym dobieniem przy szyki. Wzór bardzo uniwersalny, łatwo będzie połączyć z półśpiochami. |
Kolejny kobinezon z weluru za 49,90zł, również H&M. |
A na wyjście ze szpitala: H&M welurowy kombinezon za 59,90zł. BOMBA! Mały, biały miś! |
H&M, czapeczka ze splotem warkoczowym, 22,90zł |
Super komplecik 5-cio częściowy z motywami jesienno-leśnymi za 79,90zł. Kupiłam dwa zestawy (drugi ze Smurfami!!)
Do tego dokupiłam jeszcze w F&F dwa pajacyki i dwa komplety półśpiochów w tonacji beżowo-białej, jedne śpiochy w kolorze ecru kupione na wyprzedaży w H&M i cudowny różowo-pastelowy sweterek również w H&M. Perełką jest piżamka welurowa ze Smyka z Bambim w kolorze różowym (te rzeczy niestety niedostępne na stronach internetowych).
Po dzisiejszym szale zakupów na kolejny rajd udam się... internetowo :). Planuję dokupić jeszcze kilka rzeczy, gadgetów i akcesoriów. Tymczasem śledzę przeceny na muzpony.pl i na mamissima.pl. Może uda się też kupić coś taniej od zazzu.pl? Poczekamy do stycznia, aż ruszą poświąteczne wyprzedaże (o ile zakład, że tak długo nie wytrzymam?!)
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Im więcej komentarzy tym ciekawiej. Piszcie!