
Aby sobie ułatwić życie postanowiłam wykorzystać technikę i używać aplikacji, która pomierzy to wszystko za mnie. Baby Journal, program dla Windows Phone kosztuje całe 13,99zł. Niepełna wersja testowa, darmowa, jest jednak wystarczająca (chwilowo). Oznacza to, że ze wszystkich funkcji zablokowane są dwie: karmienie butelką i drzemka. Pozostałe chodzą jak w zegarku. Aplikacja mierzy długość karmienia i pozwala oznaczyć, z której piersi dziecko było karmione. Prowadzi rejestr, który później można przesłać sobie na maila i wydrukować. Podobnie "kolekcjonuje" historie pieluchowe. Można wybrać trzy warianty: siku, kupa, siku i kupa. Kliknięcie na ikonkę zapisuje wyczyn niemowlęcia z datą i godziną. W ten sposób łatwiej jest spamiętać co się działo i kiedy. Zbliżony rozkład następujących po sobie dni i wydarzeń nie sprzyja precyzyjnemu zapamiętywaniu co było w pieluszce o 15:00. Aplikacja robi to za mnie.
Przejrzałam multum innych programów mających pomóc mi w macierzyństwie, ale tylko ten spełniał moje wymagania: był dostępny dla mojego telefonu, pół-darmo, posiadał dwie funkcje, których potrzebuję, miał fajną grafikę. Inne były albo dedykowane iPhonowi albo możliwe do kupienia w sklepie Google, którego absolutnie nie rozumiem. Wygrał zatem Baby Journal i cieszy mnie swoją funkcjonalnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Im więcej komentarzy tym ciekawiej. Piszcie!