Wszystko potoczyło się zgodnie z moimi przypuszczeniami. Zaraz po kąpieli Pola przypuściła atak na pierś. Posiłek połączony z zasypianiem przy maminym "cycu" zajął małej blisko 40 minut. Wszystko to tylko po to, by z niewygody na matczynym ramieniu znów się obudzić. Rytuał rozpoczął się od nowa i tym razem trwał blisko godzinę. Zgodnie z przewidywaniami wszystko się ulało, w brzuchu się zakręciło i Pola zaczyna marudzić. Niebawem powtórzymy standardowe czynności przewijalne i rozpoczniemy trzecią sesję karmienno-usypiającą. Mija tym czasem 22:00.
Mam cichą nadzieję rano obejrzeć najnowszy odcinek Grey's anatomy. Z nudów, między karmieniami, doczytałam o kolejnym epizodzie tyle, że aż nie mogę się doczekać. Podobno rozwijać się będzie dwutorowo prezentując widzom alternatywne rozwoje jednej historii. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że i ja miałam dziś podobny schemat - gdybym nie obudziła małej Poli wszystko wyglądałoby inaczej. Pospałaby do dziewiątej, zrobiłaby krótką przerwę na karmienie i pozostając nadal w dobrym nastroju zasnęłaby spokojnie na kolejne 2 do 3 godzin. A ja razem z nią wtulona w termofor. Potem dokarmiłabym małą na tak zwanego "śpiocha" i spała z nią kolejne 2 do 3 godzin. W tym systemie dotrwałybyśmy spokojnie do rana. Tymczasem w równoległej rzeczywistości mąż przewija, ja karmię, on nosi, ja karmię, Pola pręży się i problematyzuje prosty system trawienny, ona ulewa, mąż nosi, ja karmię, Pola usypia, ja usypiam, mąż odpala laptopa, włącza się dźwięk, Pola się budzi, ja się budzę, Pola chce jeść, karmię, mąż nosi i tak w kółko. Mała zapada w tak płytki sen, że nawet najmniejszy szelest jest w stanie ją wybudzić nim zaśnie głęboko i spokojnie. Od noszenia małej przez cały dzień blizna po cesarce zaczyna mnie niepokojąco piec i boleć. Od całodziennego karmienia (i odciągania pokarmu) nasiliły się krwawienia, laktacja szaleje. Kiedy piersi pełne do bólu - Pola ucina sobie kilkugodzinną drzemkę. Błędne koło się zamyka.
Grey's anatomy, s10e17 |
No trudno, z pokoju obok dobiega krzyk. Czas wyciągnąć drugą pierś i spróbować kolejny raz uśpić Polę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Im więcej komentarzy tym ciekawiej. Piszcie!