poniedziałek, 12 maja 2014

Kiedy tylko maszyna się nie psuje...

Przy malutkiej, acz aktywnej, Poli ciężko jest znaleźć chwilę czasu na przyjemności takie jak szycie. Zwłaszcza w obliczu zbliżającej się konferencji w UK, na którą referat leży odłogiem. Zamiast pisać pierwszą wolną chwilę w pełni sił poświęciłam dzierganiu na maszynie. Skończyłam tym samym stary sort materiałów i czekam teraz na nowe.

Wszystko, jak zwykle, na daWandzie:
Zestaw wózkowo-kołyskowy: kocyk 70x70cm, poduszka 22x32cm. Cena zestawu 75zł

Wszystko w tym rzucie wykonane z flanelki jednokolorowej (spód) i bawełny (wierzch). W tym przypadku - balony.


Białe dalmatyńczyki na granatowym tle podszyte niebieską flanelką. Prawie 101!

Kocyk (70x70cm) i poduszka niemowlęca (22x32cm): 75zł

Ten wyszedł nieco większy niż pozostałe - 96x69cm (rozmiar to nie żart, zupełnie przypadkowy jednak)

Większy kocyk i taka sama podusia jak wszędzie: 95zł

Uwielbiam te baloniki!
P.S.
Zuzi, Twój materiał już zamówiony. Do osłonki dołączę różowe tasiemki (wolisz gładkie czy mogę zaszaleć i wybrać Ci jakieś w przesłodkie muffinki i inne cuda wianki?). A w zestawie będzie podusia na 100% i coś jeszcze ;) od firmy! Przyniosę na kolejny piknik na 3-ch Stawach!

6 komentarzy:

  1. Ach! Aaaaaaach! To bosko! Szalej oczywiście! Juz się nie mogę doczekać!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps. Te psy i baloniki tez sa suuuper! A referat... Eee... Machnie sie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne wzory, świetne wybierasz materiały, takie... inne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie testuję wzory i sprawdzam czy się spodobają. Szyję max 2 rzeczy z jednego wzoru także. 100% oryginalności dla klientów. Jak się zaczną zamówienia zdecyduję się na kilka, teraz szaleństwo :)

      Usuń
  4. Zazdroszczę talentu. Robisz przepiękne rzeczy. Ja dostałam w tym roku pod choinkę nowiuśką maszynę, bo miałam taką wizję, że zacznę szyć, ale do tej pory nie odpakowałam jej z pudełka:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm... nowiuteńka? Może w takim razie odsprzedasz? Bo swojego Łucznika z czasów komuny (PARYSKIEJ! ;)) chętnie wyrzuciłabym na bruk.

    OdpowiedzUsuń

Im więcej komentarzy tym ciekawiej. Piszcie!